rE-medium | Tygodnik Powszechny

Wiosna 2024, nr 1

Zamów

Gdzie szukać Ducha? Odpowiedzi na ankietę „Więzi”

Katedra Westminsterska w Londynie, czerwiec 2020 r. Fot. Mazur / cbcew.org.uk

„Wiara daje nadzieję, że warto, że mimo wszystko koniecznie trzeba szukać sensu w prostych prawdach, relacjach, uczuciach i prostym, życiu w świetle, nigdy w cieniu, ukryciu”. Publikujemy najciekawsze odpowiedzi na naszą ankietę z pytaniami o źródła odnowy Kościoła.

Zapytaliśmy Czytelników „Więzi”:
1. Skąd może obecnie przyjść odnowa Kościoła?
2. Gdzie biją współcześnie źródła duchowego odrodzenia wiary?
3. Na czym opieracie dzisiaj swoją nadzieję? Gdzie osobiście znajdujecie siły do wierności i trwania w Kościele?

Oto wybrane odpowiedzi nadesłane dotychczas. Zachęcamy do pisania kolejnych. Wyróżnionych autorów nagrodzimy roczną prenumeratą kwartalnika „Więź” zgodnie z zasadami uczestnictwa w ankiecie.

Odpowiedź wyróżniona: Wszystko jest po coś

Żadnej odnowy nie będzie, bo grzech jest wpisany w ziemskie wędrowanie Kościoła. Czy to oznacza, że nie ma dla nas nadziei? Przeciwnie, nadzieję daje wiara, że to nie jest wszystko, że jest coś więcej, że istnieje jakiś tego wszystkiego sens, że to wszystko jest po coś.

Ta wiara daje nadzieję, że warto, że mimo wszystko koniecznie trzeba szukać sensu w prostych prawdach, relacjach, uczuciach i prostym, życiu w świetle, nigdy w cieniu, ukryciu. Mieć „tak” za „tak”, „nie” za „nie”, bo reszta pochodzi od Złego.

W Kościele zawsze będą grzech, brud, występek, to się nigdy nie zmieni, ale ja też jestem Kościołem i nie raz upadłem, wierzę jednak, że warto wstać i być przyzwoitym. Dlaczego? Bo bardzo mocno bym chciał móc powiedzieć za pewnym starym mądrym Żydem, gdy przyjdzie się zabierać z tego świata: „W dobrych zwodach wystartowałem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem”.

Paweł

Odnowa przyjdzie z relacji

1. Odnowa Kościoła moim zdaniem przyjdzie z relacji. Relacji z Bogiem, relacji z drugim człowiekiem, autentycznej relacji, spotkania. A co za tym idzie, ze słuchania.

2. Źródła duchowego odrodzenia wiary biją obecnie w małych wspólnotach. Ludzi, którzy spotykają się w konkretnym celu – by zbliżać się do Boga, do drugiego człowieka. By być pomocnym, gotowym, otwartym.

3. Nadzieję znajduję w relacji z Bogiem. Żeby poświęcić Mu czas, a wręcz tracić go dla Niego. W dobrej literaturze, czasopismach. I w moich Dzieciach. Rodzinie… Tu bije moje serce, tu się otwiera, nawraca każdego dnia.

Piotr

Pijcie ze źródła, nie z konewki

Te postawione pytania zrodziły we mnie najpierw niepokój, jak gdyby należało szukać Kościoła poza Kościołem. Trochę się z nimi wewnętrznie mocuję, ale postaram się odpowiedzieć tak, jak wewnątrz czuję, te odpowiedzi będą subiektywne.

To pytanie, skąd przyjdzie odnowa Kościoła, już kiedyś wybrzmiało, a odpowiedź została zapisana: „Zapytany przez faryzeuszów, kiedy przyjdzie królestwo Boże, odpowiedział im: Królestwo Boże nie przyjdzie dostrzegalnie; i nie powiedzą: «Oto tu jest» albo: «Tam». Oto bowiem królestwo Boże pośród was jest” (Łk 17,20-21). Jezus odpowiada na to pytanie konkretnie po słowie, gdzie informuje, iż będą zgorszenia. Ale daje konkretnie wskazówki, jak żyć: przebaczać, służyć, być wdzięcznym. Zatem jeśli odnowa Kościoła ma jakoś nadejść, to z wnętrza, z relacji z Jezusem, z zamieniania słów Ewangelii w czyn.

Gdzie biją źródła duchowego odrodzenia wiary? Papież Franciszek wyraźnie na to wskazuje mówiąc: czytajcie Ewangelię. Kupujemy książki opisujące Ewangelię i wiele innych pobożnych. Pijcie ze źródła, nie z konewki, dodaje. Uważam, że źródło, czego sam jestem świadkiem, bije w Piśmie Świętym. Owo odrodzenie wiary może się dokonać w domowej izdebce, ale również we wspólnotach, które żyją według Ewangelii. To już jest wersja praktyczna, gdzie próby takiego życia mieszają się z własnymi słabościami. W rodzinie? Tak, w rodzinie, która chce żyć na sposób Ewangelii. Tam pewnie najtrudniej, bo sytuacja goni sytuację, w której trzeba dawać świadectwo. Nie zawsze dobrze idzie. Sam czasem jestem zaprzeczeniem Ewangelii.

Na czym opieracie nadzieję, gdzie znajdujecie siły do wierności i trwania w Kościele? Słowo Boże mówi: wierność jest pieczęcią miłości. Dzisiaj w Kościele wspominamy św. Tomasza Apostoła, który zdaje się stracił nadzieję wraz ze śmiercią Jezusa. Nie dowierzał tym, którzy dawali świadectwo, że Jezus żyje. Gdzie zatem szukać wierności i trwania? W ranach Jezusa, w przebitych dłoniach i boku. Sam czasem zatrzymuje się przy krzyżu i palcem wodzę po przebitym boku. Widzę też ludzi całujących stopy Ukrzyżowanego. Zatem te rany i krzyż stanowią dla mnie siłę do trwania i wierności Kościołowi.

Reasumując, odnowa Kościoła jest w jego środku, w jego sercu, które bije Ewangelią. Rozważanie i próba przeniesienia Ewangelii do życia, stanie się źródłem wypływającym, które napoi nie tylko mnie, ale również tych, którzy są obok. Ewangelia o Jezusie Chrystusie.

Andrzej Nowak

Droga małych wspólnot

1. Obecnie odnowa Kościoła może przyjść przede wszystkim ze strony małych wspólnot ludzi o świadomej i żywej wierze. Aby przezwyciężyć aktualny kryzys, w mojej ocenie Kościół (zgodnie z proroctwem Josepha Ratzingera z 1969 r.) powinien pójść drogą pokory, prostoty, większego zaangażowania wiernych świeckich. Jednym słowem, Kościół powinien zerwać z mentalnością korporacyjną, a stać się bardziej ewangeliczny, bliższy swoim wiernym, szczególnie tym młodym.

2. Źródeł duchowego odrodzenia wiary powinno się szukać w pierwszej kolejności w opisanych przeze mnie powyżej małych, żywych wspólnotach świeckich. Kościół w Polsce w poszukiwaniu własnej drogi powinien spojrzeć na przykład Kościoła w Azji, w Ameryce Południowej czy w innych krajach europejskich (np. we Francji). Należy szukać inspiracji wszędzie tam, gdzie jest żywy Kościół.

3. Swoją nadzieję upatruję nieustannie w Ewangelii i w samym Chrystusie, który czyni Kościół święty swoją świętością. Mam świadomość grzechów, błędów i zaniedbań – swoich własnych, instytucji czy jej przedstawicieli, ale wierzę w to, że w Kościele jesteśmy właśnie dla Jezusa, dzięki któremu możliwa jest wszelka odnowa i odpuszczenie grzechów. Jak powiedział kiedyś Benedykt XVI, Kościół jest „wspólnotą grzeszników, którzy powinni uznać, że potrzebują miłości Boga”. Bóg, jego miłość i łaska, której udziela, pozwalają mi odnaleźć siły do trwania w Kościele, który jest wciąż niedoskonały i wymaga nieustannej odnowy.

Maciej Kowalski 

Siłę odnajduję w pięknie

W moim odczuciu odpowiedź na pytanie, skąd może nadejść odnowa Kościoła, jest ściśle związana z ustaleniem źródeł odnowy wiary, jakie dostrzegam we wspólnotach świeckich. W ludziach, którzy dzięki rozmaitym, acz zdecydowanie sprzyjającym okolicznościom, nasiąknęli miłością i otwartością Ducha, rozlewając pokój w każdym miejscu, w jakim się pojawią. Mówię o warszawskich Medykach na ulicy, krakowskiej Zupie na Plantach ze wspaniałym Piotrkiem Żyłką na pokładzie, Fundacji Daj Herbatę i wielu innych społecznościach, o których nie wiem, a z pewnością są i niosą nadzieję na Nowe Jutro.

Siły odnajduję w pięknie, jakim dla mnie od zawsze była i jest muzyka. Piękno obroni się samo. Piękno pozwala odpocząć. Do Piękna nikogo nie trzeba przekonywać. Wystarczy wstąpić 22 dnia każdego miesiąca do pallotynów na Skaryszewskiej i zaufać posługującemu tam zespołowi o wymownej nazwie: Coraz bliżej. Zapewniam, że słowa te zapadną głęboko w pamięć i staną się doskonałym źródłem nadziei i obietnicy, że Bóg idzie z nami ramię w ramię i jest po naszej stronie.

Izabela Dziedzic 

Pasterz nie jest pastuchem, a owce nie są baranami 

Odnowa Kościoła może przyjść przez serce konkretnego człowieka, który najpierw chce zmieniać samego siebie. Zmiana ta, która jest świadectwem, ma szansę pociągać innych: chcę być taki jak on czy ona. Zmiana duchowieństwa zaczyna się od decyzji o zmianie każdego jednego duchownego z osobna. Kluczem jest moje osobiste nawrócenie.

Wesprzyj Więź

Źródłem duchowego odrodzenia wiary dzisiaj jest parafia, w której głosi się Ewangelię i przeżywa sakramenty we wspólnocie. Gdzie pasterz nie jest pastuchem, a owce nie są baranami. Gdzie głoszenie Ewangelii i sprawowanie sakramentów dzieje się na gruncie wzajemnej miłości i zaufania.

W Słowie Bożym i historii Kościoła. To co dzieje się dzisiaj, dzieje się po raz kolejny. Siłę i nadzieję daje Słowo, a przekonanie że zmiana jest możliwa pokazuje historia. 

ks. Emil

Podziel się

Wiadomość