Wiosna 2024, nr 1

Zamów

Ks. Isakowicz-Zaleski zarzuca bp. Meringowi uwikłanie w homo-lobby. Ten odpowiada: Gardzę taką opinią

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Fot. Jarosław Roland Kruk / Wikipedia Commons / CC-BY-SA-3.0

Poszło o zakaz wydany abp. Lendze.

Biskup Jan Paweł Lenga, hierarcha oskarżający papieża Franciszka o herezję, otrzymał w czwartek od biskupa włocławskiego Wiesława Meringa zakaz głoszenia kazań, publicznego przewodniczenia liturgii i wypowiedzi w mediach.

Sprawę komentował w internetowej telewizji w Realu24 ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Jego zdaniem zgorszeniem dla Kościoła jest bp Mering, a nie Lenga. Zarzucił mu, że – według akt IPN – był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa. – Dopóki Kościół nie oczyści się, będziemy mieli takie sytuację – powiedział.

Krakowski duchowny umieścił zapis programu na swoim blogu z dopiskiem: „Zakaz wydał bp Mering – TW «Lucjan» i uwikłany w homo-lobby. «Lawendowa» kuria to właśnie diecezja włocławska [o tym, że taka kuria w Polsce istnieje wspominał między innymi w wywiadzie rzece „Chodzi mi tylko o prawdę” Tomasza Terlikowskiego – przyp. red.]. Mówiłem o tym w 2012 r kard. S. Dziwiszowi,  ale nic z tym nie zrobił. Złe owoce braku lustracji. Tylko interwencja Watykanu może coś zmienić”.

Bp Mering zareagował w liście otwartym opublikowanym wczoraj na stronie kurii włocławskiej. Zwracając się do duchownego, napisał, że ten jest „znany z wypowiedzi stonowanych, obiektywnych i próbujących wyważać argumenty”. „Czy ta wypowiedź też jest taka? Głęboko podziwiam Księdza przenikliwość i pewność siebie w ocenie sytuacji diecezji włocławskiej, mimo wszystko dość odległej od Krakowa” – napisał.

Wesprzyj Więź

Wyjaśnił, że w sprawie abp Lengi działał „na mocy Kodeksu Prawa Kanonicznego, który czyni biskupa diecezjalnego strażnikiem Eucharystii”. „Nie mogę tolerować sytuacji, w której Ks. Arcybiskup pomija imię Ojca Świętego w Kanonie Mszy Świętej – muszę na to zareagować” – zaznaczył i przypomniał, że ostateczne decyzje w tej sprawie podejmie Stolica Apostolska.

Podziękował też księdzu za – jak sam to określił – „odgrzanie starych kotletów”. „Jak mówił jeden z moich Mistrzów uniwersyteckich, o. Albert Krąpiec: «Ja gardzę taką opinią» i na tym kończę mój komentarz” – napisał. „Wypowiadając się o męczeńskiej diecezji włocławskiej, mówi Ksiądz o sprawie i środowisku, którego zupełnie nie zna, albo zna z nieżyczliwych plotek” – dodał.

DJ    

Podziel się

Wiadomość

Mendia donoszą, że papież przyjął rezygnację. Ale tego, że pan Mering był agentem SB jako TW ps. “LUCJAN – nie ma! Oto rzetelność informacyjna Mendiów! Nie wywalili TW “Lucjana” choć dekady temu mogli – pozwolili mu samemu zrezygnować a to różnica bo odszedł w chwale a nie – jak powinien! – dawno temu odejść w niesławie.
Sprawę rozliczenia się Kościoła ze współpracy duchowieństwa z SB, reguluje przyjęty w sierpniu 2006 r. “Memoriał Episkopatu Polski w sprawie współpracy niektórych duchownych z organami bezpieczeństwa w Polsce w latach 1944-1989”. W ramach przyjętych w nim zasad, większość polskich diecezji powołała komisje historyczne, które miały zbadać rzecz na ich terenie. Tak ślubowali przed Niepokalaną Dziewicą na Jasnej Górze 26 sierpnia 2006 obiecując ujawnienie się przed wiernym ludem. I co? Niepokalana czeka.
W razie natrafienia wśród duchownych na osoby, które mogły inwigilować Kościół, memoriał wskazuje jako najważniejsze danie takiej osobie możliwości samodzielnego, publicznego przyznania się do winy, przeproszenia i zadośćuczynienia wyrządzonych krzywd.
Do dzisiaj Kościół nie wyjaśnił też sprawy 12 biskupów pozostających na kontakcie UB i SB.