Wiosna 2024, nr 1

Zamów

Nie żyje Stephen Hawking. „Myślę, że udawało mi się nieźle”

Stephen Hawking doświadcza nieważkości na pokładzie specjalnego symulatora opartego na Boeingu 727. Fot. Jim Campbell/Aero-News Network

Irytowanie się na moja niesprawność byłoby stratą czasu. Ludzie nie mają czasu dla kogoś, kto się zawsze złości lub narzeka. Trzeba iść ze swym życiem do przodu – mówił. Zmarł w Cambridge w wieku 76 lat.

Urodził się 8 stycznia 1942 roku w Oxfordzie. Rozpoczął studia w rodzinnym mieście – najpierw studiował fizykę, a potem astronomię. Wkrótce jednak zmienił uczelnie na Cambridge, któremu pozostał wierny do końca. Z czasem został wykładowcą i profesorem.

Zajmował się głównie początkami wszechświata, grawitacją kwantową i teorią czarnych dziur – emitowane przez nie promieniowanie nazywane zostało od jego nazwiska promieniowaniem Hawkinga.

Był najdłużej żyjącym pacjentem ze stwardnieniem zanikowym bocznym (SLA). Choroba powodująca stopniowy paraliż została zdiagnozowana u niego w wieku 21 lat. Od lat 70. Hawking poruszał się na wózku inwalidzkim. – Miałem szczęście w nieszczęściu, choroba pozbawiła mnie możliwości ruchu, lecz nie odcięła od dwóch głównych przyjemności życia: fizyki i muzyki. Gdybym mógł zajmować się fizyką i słuchać muzyki, wcale bym nie chciał być uratowany z bezludnej wyspy – mówił w jednym z programów BBC. – Irytowanie się na moja niesprawność byłoby stratą czasu. Ludzie nie mają czasu dla kogoś, kto się zawsze złości lub narzeka. Trzeba iść ze swym życiem do przodu, i myślę, że udawało mi się to nieźle – przyznawał w 2010 roku.

Potrafił objaśniać skomplikowane zagadnienia naukowe w sposób zrozumiały i podany z oryginalnym poczuciem humoru. Występował też w serialach telewizyjnych. Pojawiał się w komediowych epizodach w „Teoria wielkiego podrywu”, „Star Treku: Następnym pokoleniu” i „Simpsonach”. Jego generowany przez syntezator mowy głos można usłyszeć w utworach „Keep Talking” i „Talkin’ Hawkin” Pink Floydów.

Publikacją „Wielkiego projektu” włączył się do debaty o „nowym ateizmie”. Twierdził, że to prawa fizyki powołały Wszechświat do istnienia, a nie Bóg.

Wesprzyj Więź

Jego książki odnosiły sukcesy wydawnicze. „Krótka historia czasu” stała się najlepiej sprzedającą się pozycją naukową wszech czasów. Na liście bestsellerów „Sunday Timesa” utrzymała się 234 tygodnie, bijąc rekord. Praca doktorska „Własności rozszerzających się wszechświatów” z 1965 roku została opublikowana na stronie Uniwersytetu Cambridge w listopadzie ubiegłego roku i szybko osiągnęła dwa miliony odsłon. Dodatkowo, naukowiec wraz z córką napisał też trzy powieści popularnonaukowe przeznaczone dla dzieci.

W 2014 roku odbyła się premiera filmowej biografii Hawkinga „Teoria wszystkiego”. Za główną rolę Eddie Redmayne otrzymał Oscara.

Stephen Hawking do końca pozostał aktywny. Jeszcze przed tygodniem wziął udział w odcinku popularnonaukowego talk-show „StarTalk”. Opowiadał, że przed Wielkim Wybuchem nie było niczego.

Podziel się

Wiadomość